Model to T-28, czyli wielowieżowe monstrum, które w czasach przed inwazją Niemiec na ZSRR, miało krzepić serca ludzi sowieckich wiarą, że liczba wież JEST ważna. Pewnie przez analogię do cieżkich okrętów liniowych. Stąd też pewnie nazwa "lądowe krążowniki" nadana T-28 i znacznie większemu bratu, czyli T-35.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz